Co myślą o nas
sąsiedzi?
Pod koniec 2004r :) zjedziemy się wszyscy z różnych stron i zamieszkamy
pod jednym dachem. Jak wszyscy wiemy nasz blok będzie tzw. "pląbą"
wśród już istniejących tam bloków i domów mieszkalnych.
Zamierzeniem naszym jest spróbować dowiedzieć się co myślą o nas,
a właściwie póki co, to o tej inwestycji, mieszkający w tych blokach
i domach ludzie. Jakie są ich nastroje, jakie wiążą nadzieje, a
może w związku z tym mają jakieś obawy?
Druga sprawa: będziemy mieszkali w bliskim sąsiedztwie, chcemy zachęcić
mieszkańców do podzielenia się z nami problemami i bolączkami tego
miejsca. Mając świadomość już na początku, że jest do zrobienia
kilka rzeczy będziemy mogli szybciej działać w tym kierunku.
Fajnie, że się cieszycie z nowego bloku, wlasnych mieszkan etc. To
zrozumiałe ja
też pewnie bym sie cieszyla. Zastanawia mnie jednak fakt czy wy ogladaliście
te
lokalizacje z każdej strony?? Przeciez wasz blok "przykleil"
sie do starej
kamienicy, za ktorą są stare drewniane komórki, skład śmieci i jeden
wielki
bałagan. Kiepiski to widok z okna, zaglądając na czyjeś podwórko...
Mam nadzieję
ze JWC jakoś to zagospodaruje bo dzis wygląda to fatalnie. Przyznać
im trzeba
duży plus pracują całą parą... codziennie rano budzą mnie potworne
krzyki: ...
Zenek w prawo, Józek dawaj dawaj... no i w sobotę też nie mogę pospać
dłużej.
Między innymi moja siostra z małym dzieckiem właśnie przez ten hałas
wyprowadziła się a mi przyszło opiekować się lokum. W okna co noc
świeci mi
wielka lapma, która zawieszona jest na dżwigu i przyznam nie jest
to
porównywalne do blasku księżyca... nie ma więc wątpliwosci tak samo
jak wy chce
żeby ten budynek został już wybudowany!! :-)
Pocieszające dla was jest zapewne to, że Panowie na budowie faktycznie
działają, wczoraj po 20 wracałam do domu to jeszcze pracowali a dziś
rano jak zwykle przed 7 obudzili mnie swoimi nawoływaniami:... w prawo
Zenek w prawo.
|